często dochodzimy do miejsca, a także od razu rozumiemy, że pozostanie z nami przez długi czas. Arslanbob był jednym z takich miejsc. Pojawiliśmy się w nocy po długiej 10 -godzinnej wspólnej podróży taksówkowej z Bishkek (stolica Kirgis). Nawet na boisku Czarno możemy poczuć coś wyjątkowego w tej małej górskiej wiosce.
Widok z powodu naszego domu
Arslanbob jest alpejską wioską 13 000 osób, z których 97% to Uzbek, a także prawie wszyscy są wiary muzułmańskiej. Ta wioska znajduje się pod górami Baby-Ata, a także jest popularna w przypadku największego lasu orzechowego na świecie! Jest to rodzaj lokalizacji, na którą czekaliśmy.
Potężna baba-ata za arslanbobem
Właściciel CBT Arslanbob, a także zapalonego biznesmena Hyat, poprowadził nas do naszego gospodarstwa (#16) w ciemności, a także przyjazne gospodarstwo domowe zaprosiło nas z otwartymi ramionami, a także ugotowaną kolację, mimo że spóźniliśmy się.
Rozmowa z Isrealem, właścicielem naszego domu, a także samozwańczych kobiet
Zgodnie z porankiem obudziliśmy się ze świeżym parzonym chai (herbatą), a także smacznym posiłkiem z jaj, chleba, a także regionalną salsą. Wyszliśmy z naszej osobistej przestrzeni, a także do uroczego sadu naszej rodziny. Kiedy sprzątaliśmy kilka kurczaków, patrzyliśmy, a także prawdziwy urok Arslanbobu powoli zaczął się ujawniać.
Góry Baby-Ata za Arslanbobem narażają się w poranne słońce
Za nami, wysokie nad całą wioską, znajdowały się szybujące szczyty Baba-Ata. Obok własności naszego Homestay, krystalicznie czysty, turkusowa rzeka, z wioską z powodzeniem oddzielającą ją ze wschodu na zachód.
Przejście przez rzekę Arslanbob
Gdy opuściliśmy bramy, a także machnęliśmy do naszej nowej rodziny, weszliśmy do świata autentycznej kultury Uzbek. Ludzie spacerowali ulicami standardowymi odzieżą. Kobiety były ubrane w kolorowe sukienki, które często pasowały do ich szalika. Facet zgromadził się w małych kręgach na żwirowej drodze, nosząc normalny muzułmański Taqiyah (kapelusz), a także długie płaszcze, podczas gdy ich złote zęby lśniły w porannym słońcu. Kiedy po raz kolejny nasze soki podróżnicze stały się transmitowane, a także ponowne energia z powodu podniecenia.
Złote zęby Azji Środkowej
W Arslanbob jest tak wiele rzeczy do zrobienia, że tak naprawdę nie rozumieliśmy, od czego zacząć. Sprawdziliśmy naszego dobrego przyjaciela Hyat, z powrotem w biurze CBT, a także zapewnił nam wiele opcji. Podjęliśmy decyzję, po prostu spacer po wiosce samodzielnie, a także odkryć kilka miejsc w wiosce.
Mały wodospad Arslanbob
Najpierw poszliśmy długą polną drogą do 23 -metrowego wysokiego wodospadu, nazwanego tylko przez jej porównanie z ogromnym wodospadem wioski (80 m), do którego niestety nie poszliśmy. Mały był wystarczająco doskonały. Mgła z niego dotarła do nas, zanim faktyczne upadki były widoczne, a także zatwierdziła nam bardzo potrzebne wycofanie się z upału. Wspinaliśmy się wokół wodospadu, a także czerpaliśmy przyjemność w chłodniejszej temperaturze, zanim zmierzaliśmy tak samo jak Panorama, perspektywa nad miastem.
Ciesząc się perspektywą panoramy w Arslanbob
Tego popołudnia blogowaliśmy w sadu poza naszym domem. Z hałasem rzeki ryczącym po dolinie, a także z widokiem na duże lodowate szczyty nad nami, zdaliśmy sobie sprawę, jak bardzo lubimy naszą nową pracę.
Blogowanie z publicznością
Następnego dnia zorganizowaliśmy wycieczkę rybacką z CBT z lokalnym, 73 -letnim rybakiem o imieniu Badash. Wyjechaliśmy po południu, a także pokazaliśmy w wiosce w najlepszym czasie na ryby, gdy słońce opadło nisko w dolinie. Niestety podróż była nękana moim starym przekleństwem wędkarskim, a także nie złapaliśmy nic większego niż 6 cali, jednak to otoczenie, a także firma, która odbyła podróż.
Przeczytaj więcej: wędkarstwo muchowe w Patagonian Lake District w Argentynie
Badash The Fisherman, może najbardziej fotogeniczny facet w Kirgistanie
Wieczorem siedzieliśmy przy ognisku z Badashem, a także naszym przewodnikiem, Lechin, wymieniając historie podróży z opowieściami myśliwskimi. Badash widział wiele rzeczy w swoim życiu, w tym wiele lampart śniegu, a także modyfikację w jego kraju. Początkowo naprawdę mieliśmy nadzieję zaoszczędzić trochę pieniędzy, a także nie mieć przewodnika, jednak cieszymy się, że zdecydowaliśmy się na wybór, ponieważ Lechin był bogactwem zrozumienia, a także zapewnił nam również wyższe zrozumienie Kirgistanu jako jego ludzie. Po kilku godzinach rozmowy po ognisku spojrzeliśmy na nieograniczoną liczbę migoczących gwiazd nad nami, po czym wycofaliśmy się do łóżka w naszym namiocie.
Ciesząc się ogniskiem, doskonałym zakończeniem doskonałego dniaNastępnego ranka zjedliśmy smaczne śniadanie przygotowane przez Lechina, a także spędziliśmy jeszcze kilka godzin nieudanego połowów, zanim wróciliśmy do Arslanbob. Nasza nocna wycieczka była niezapomniana, jednak tak krótka, jak chcielibyśmy spędzać znacznie więcej czasu z naszymi nowymi przyjaciółmi.
Ja i Badash pod koniec pechowej podróży rybackiej
Po powrocie do wioski skontaktowaliśmy się do nowego domu (nr 12), a także zadowoleni z nowej rodziny. Homestays CBT w Arslanbob są ponumerowane 1-20, a także oceniane z 1-3 gwiazdek. Ta domostwa została oceniona 2 gwiazdki, a także powiedziano nam, że to najlepsze w mieście. Po tym, jak sprawdziliśmy, że wróciliśmy na taras, który miał oszałamiający widok na dolinę. Trudno było się oderwać, a także zobaczyć, co sprawiło, że Arslanbob sławny, jego las orzechowy!
Świetny widok z Arslanbob Homestay #12
Wróciliśmy obok perspektywy panoramskiej, a także powoli ścieżka zamknięta, gdy duże drzewa orzechowe przykryły szlak. Nie byliśmy pewni, czy były to drzewa orzechowe na początku, aż małe, zamknięte orzechy spadły z drzewa bezpośrednio nad nami. Wykorzystałem mojego niezawodnego Leathermana do włamania się do skorupy, a także odsłonięcia tłustego brązu w środku. Byłby to pierwszy z wielu orzechów, które byliśmy, gdy wchodziliśmy głębiej do lasu, smak był fantastyczny, a po prostu nie mogliśmy ich wystarczać.
Pyszne dojrzałe orzechy arslanbob
Dalej w dół ścieżki odkryliśmy wejście, które doprowadziło do grubszego lasu wysokich drzew. Szliśmy z wejściem, a także na licznych upadłych orzechach w kierunku wzgórza w oddali. Gdy przybyliśmy do naszego celu, zaobserwowaliśmy, że regionalne gospodarstwo domowe ustawiło piknik na trawie. Nie chcieliśmy się wtrącać, ale zaprosili nas, tak dobrze, jak czerpaliśmy przyjemność z herbaty, chleba, a także pełen chichotów z przyjazną rodziną.
Była babcia, mama, tata, dziecko, a także dziecko obozowe pod drzewami przez 2 tygodnie sezonu zgromadzenia. W rzeczywistości jedzą, spali, a także orzechy internetowe przez 14 dni, zanim wrócili do wioski, aby zaoferować plądrowanie. Po około godzinie zapewniliśmy młodzieżowi niektóre naklejki w Kanadzie, a także machnęliśmy na pożegnanie wyjątkowo gościnnej rodziny. Z dużymi uśmiechami na twarzach wróciliśmy do naszego domu, zrozumienie, że mieliśmy po prostu wspaniałe, autentyczne wrażenia regionalne.
Urocza rodzina lasów orzechowych
Spędziliśmy ogółem 4 noce w Arslanbob, a także lubiliśmy każdą minutę. Mając tak wiele do zrobienia w tej małej wiosce, mogliśmy spędzić 2 tygodnie na sprawdzaniu gór, wędrując po wiosce, a także rozumieć mieszkańców, jednak często podróże mają swoje terminy, a także nasze wizy, które miały się skończyć, Udaliśmy się do OSH City, zarówno administracyjnych, jak i pieniężnych finansowania prowincji OSH.
Od OSH wyruszymy w prawdziwie legendarną podróż, 14 -dniową obsługę 4WD na zapierającej dech w piersiach autostradzie Pamir. Jedna z uroczych dróg na świecie, a także druga największa na ziemi.
Arslanbob był jedną z naszych ukochanych wiosek w historii… co jest? Zostaw komentarz poniżej.
Sprawdź nasz film Szybki ArsLanbob!
Polub ten post? Przypiąć!
Oświadczenie: Kozy w drodze jest partnerem Amazon, a także podmiot stowarzyszony dla niektórych innych sprzedawców detalicznych. Wskazuje to, że tworzymy prowizje, jeśli klikniesz linki na naszym blogu, a także kupujesz od tych sprzedawców.