Back in 2009, on our first trip, we embarked on one of the most remarkable journeys in all of our travels. We based ourselves in the city of Alleppey and from there we went house boating through the sensational Alappuzhan backwaters. arriving in Alleppey we had absolutely no idea where to start planning our trip.
Alleppey:
We had been on the beach for quite a while at this point and we were really enjoying our time in Alleppey. a lot of cities in India aren’t that easy to enjoy, but Alleppey was a great change. considered the oldest planned town in the region Alleppey is the administrative headquarters of the Alappuzha District.
We strolled the narrow lanes, ate in small roadside eateries and wandered around the shore of the backwaters in anticipation of the epic trip we were about to take.
We were in Alleppey for the same reason that a lot of tourists come here. For the chance to house boat through the sensational Keralan backwaters, which connect Kumarakom and Cochin to the North and Quilon to the South.
Kerala is one of the most beautiful states in India and we were looking forward to exploring more.
Planowanie:
Like I said, we had absolutely no idea where to start planning. thankfully the city of Alleppey is well prepared for uninformed tourists such as ourselves. We popped into one of the lots of travel agencies that lined the main street and they pretty much sorted us out from there.
We made a decision to opt for Ananda house Boats. After asking about 2 dozen questions, the friendly agent called us a taxi which took us to the boat to have a look. ideal from the moment we stepped foot on the boat, we knew we had made a good choice.
This house boat was absolutely stunning. It was two levels. The top level had a beautiful, open sun deck with a comfortable bed overlooking the water, while the lower level had two rooms, a bathroom, a living room, a dining room and a tv! We never thought that we’d be sailing in such style!
What really sold us on our house boat was the crew, which consisted of three smiley, friendly and enthusiastic Indian men named Vikram, Baboo and Kumar. They’re smiles were so contagious that we knew that they were exactly who we wanted to sail with.
If you need a lot more help planning other tours, trips and excursions around Kerala, check out the Kerala tourism Website.
Setting Out:
We awoke the morning of our planned trip, packed our bags and went outside where our ride was meant to meet us. sure enough there was a tuk-tuk ideal there waiting and we were on our way back to the beautiful house boat that we taken a look at a couple of days before.
When we pulled up at the docks, Vikram, Baboo and Kumar were happily waving from the deck of the boat. We boarded the floating home and put our backpacks in our room. The room itself was literally one of the best rooms we had ever had in India. Vikram, our cook, started us off with a couple of coconut drinks which we carried with us as we excitedly toured the boat that we’d be living on for three days.
The house Boat:
Our house boat was the normal rice barge style boat that you see all over the Keralan backwaters. I need to say that ours was one of the classier boats on the water. Our room was gorgeous! A dark wood headboard and wall mounted end tables centered the room with a massive bay window that spanned one entire wall. The shower room was great too and it even came with hot water! We cheaped out a bit and selected no A/C which indicated that the fuse for the unit was turned off, but we figured that being ideal on the water the nights would be blissfully cool.
The hallway between our bedroom and the living/dining area was also finished in dark mahogany and the a sink and washing area was on one side, all with beautiful finishings.
The living room / dining room was perfect. There was a table big enough to easily seat six people, a couch and coffee table and a small LCD TV (which was rare to see in India in those days).
Upstairs was the most beautiful part of the boat and it is where we spent a lot of of our time. An exquisitely decorated relaxation area complete with a couple of lounge chairs and a massive sun bed which had perfect, near 360 degree views of the passing backwaters. We were living in complete luxury and all on a backpackers budget!
Podróż:
The backwaters of India are a huge network of brackish lagoons, lakes and canals lying parallel to the Malabar coast of the Arabian Sea. The area is fed by 38 rivers and consists of a half-natural, half-manmade network of waterways that span half the lEngth stanu Kerali. Łowniki obudowujące składają się z 205 km rewelacyjnych rzek, które na ogół były poruszane w celu przesyłki towarowej i transportu pasażerskiego.
Podczas naszej podróży podróżowaliśmy z północy z Algepey przez 3 dni i 2 noce. Minęliśmy piękne wioski po stronie wodnej, w których ogólnie ubrani mieszkańcy zbierali ryż, umywali pranie i modlili się na brzegach z frędzlami w dżungli.
Zatrzymaliśmy się w kilku miastach i po drodze sprawdziliśmy świątynie, kościoły i rynki, ale wiele czasu spędzało na widokach z pokładu słonecznego naszej łodzi, leniwie ciesząc się spokojnymi indyjskimi rozlewami powoli przechodzącymi przez nas.
Pewnej nocy zapytaliśmy Vikrama (naszego kucharza), czy wie o miejscu, aby dostać butelkę wina. Bez wahania wrócił do naszego kierowcy Baboo, a w ciągu kilku sekund łódź była kierowana na brzeg.
„Chodź”, powiedział Vikram, sygnalizując nas dziwnym, zacofanym ruchem ręki, którego nauczyliśmy się polegać w Indiach.
Podążyliśmy za nim przez przerost dżungli i do drogi mostowej, gdzie pomachaliśmy Tuk Tuk (ponownie z indyjskim ruchem ręcznym, którego nie potrafię wyjaśnić). Wskoczyliśmy w naszą grzechotającą jazdę, a to zabrało nas do najbliższej wioski około 5 minut. Riksza dotyczyła skrzeczenia ideału poza sklepem monopolowym. Szybko wskoczyliśmy, ale Vikram był przed nami. Kupił nam nasze białe wino i zanim dotarliśmy do okna w klatce, wszystko, co musieliśmy zrobić, to zapłacić cenę za tag!
Wróciliśmy do łodzi i tej nocy pękliśmy naszą butelkę „wina”, która faktycznie smakowała jak ciepły sok winogronowy. Położyliśmy się na plecach na leżakach i spojrzeliśmy na około miliarda gwiazd, które graffitowały ciemne nocne niebo. Gdy kończyliśmy nasze ostatnie krople pysznego czerwonego wina, niebo stało się płonące fajerwerkami. Wioska, z której właśnie otrzymaliśmy białe wino, świętowała festiwal i mogliśmy czerpać przyjemność z dźwięku i światła z naszego pływającego domu. Dźwiękowi świerszczy, żab i liści szeleszczących w krzakach towarzyszył dziwny błysk światła i olśniewający pokaz na niebie. Rozlewni Indii, naprawdę niezwykła (i relaksująca) przygoda.
Powrót do Alleepey:
Po 3 niezwykłych dniach w naszej łodziom domowym odnosiliśmy się do uświadomienia sobie, że najlepszą częścią była nasza załoga. Vikram, Baboo i Kumar byli najbardziej przyjaznymi, najszczęśliwszymi, wieloma troskliwymi indyjskimi mężczyznami, których kiedykolwiek spotkaliśmy podczas naszych podróży. Vikram był niezwykłym szefem kuchni. Gotował nas 3 posiłki dziennie, z których wszystkie były wśród naszych najlepszych posiłków w kraju. To, jak udało mu się zdobyć takie kulinarne wyczyny ze ciasnej przestrzeni kuchennej na tej łodzi, jest poza mną. Baboo był wielkim kapitanem i nie jesteśmy pewni, co zrobił nasz „silnik” Kumar, ale był absolutnie szczęściem. Obudziliśmy się codziennie z herbatą i zakończyliśmy dzień w ten sam sposób i nie mogliśmy prosić o lepszych ludzi do żeglowania przez 3 dni.
Indie znane są z gorączkowych, chaotycznych, ruchliwych miast, ale rozlewnicy Keralan to kawałek prestineu, spokojnego raju. Nasza podróż była jedną z najbardziej pamiętnych przygód wszystkich naszych podróży i chcielibyśmy wrócić i zrobić to ponownie. Nie ma nic lepszego niż łodygi łodzi w Keralan, a każdy, kto podróżuje do Indii, muszą zaplanować to doświadczenie na szczycie swojego planu podróży. It was genuinely sublime…
Czy byłeś kiedyś w łodzi domowej? Gdzie to było? Powiedz nam w komentarzach poniżej…
Lubię to? Przypiąć! ?
Disclaimer:Goats On The road is an Amazon associate and also an affiliate for some other retailers. This indicates we earn commissions if you click links on our blog and purchase from those retailers.